Upamiętnienie Wiesława Gołasa w kieleckiej Alei Sław

Na Skwerze Szarych Szeregów odbyło się symboliczne odsłonięcie popiersia Wiesława Gołasa w kieleckiej Alei Sław. Specjalnymi gośćmi wydarzenia byli wdowa po zmarłym artyście Pani Maria Krawczyk-Gołas wraz z synem Krzysztofem Krawczykiem. W uroczystości uczestniczyli mieszkańcy, przedstawiciele władz Miasta Kielce, młodzież oraz harcerze.

- Jestem bardzo wdzięczna, za to, że mój mąż został tak doceniony w swoim rodzinnym mieście, które kochał, i w którym się urodził. Bardzo często opowiadał mi o Kielcach. Być człowiekiem docenionym nie jest łatwo, a to popiersie i twórczość mojego męża zostaną tutaj na długie lata i będą o nim przypominać. Dziękuję Prezydentowi Kielc i mieszkańcom za uhonorowanie mojego męża – mówiła Maria Krawczyk-Gołas, wdowa po Wiesławie Gołasie.

W wydarzeniu na Skwerze Szarych Szeregów wzięła udział młodzież z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Śniadeckiego, którego absolwentem był Wiesław Gołas oraz harcerze z I KDH im. Dionizego Czachowskiego, której członkiem był Wiesław Gołas, a w czasie II wojny światowej służył w Szarych Szeregach pod pseudonimem „Wilk”.

W uroczystości uczestniczyli zastępcy Prezydenta Kielc Agata Wojda i Marcin Chłodnicki.

Agata Wojda podkreśliła wielki dorobek artystyczny Wiesława Gołasa oraz przypomniała słowa Jana Jakuba Kolskiego, które powiedział po śmierci Wiesława Gołasa. – Poza talentem i perfekcjonizmem w pracy, Wiesław Gołas miał umiejętność być dobrym dla ludzi, to rodzaj człowieczeństwa, które rzadko się spotyka. To człowieczeństwo jest nam bardzo potrzebne w tych trudnych czasach – powiedziała zastępczyni Prezydenta Kielc i przytoczyła jeszcze słowa samego Wiesława Gołasa. – „Poza chamstwem bardzo nie lubię snobizmu, który panoszy się dziś jeszcze bardziej”.  

Kielecka Aleja Sław na Skwerze Szarych Szeregów to wyjątkowe miejsce, w którym kontynuujemy tradycję upamiętniania w niej wybitnych postaci - zaznaczył wiceprezydent Marcin Chłodnicki.

- Wiesław Gołas to nie tylko wybitny artysta, znana jest również jego bohaterska przeszłość w Szarych Szeregach, więc to miejsce bardzo łączy się z tą postacią. Obecność kielczan na tej uroczystości dowodzi, że upamiętnienie Wiesława Gołasa w naszym mieście było bardzo wyczekiwane – powiedział Marcin Chłodnicki.

Autorem popiersia wybitnego aktora jest Paweł Witkowski, artysta i nauczyciel z Zespołu Państwowych Szkół Plastycznych im. Józefa Szermentowskiego w Kielcach. Jego dzieło zostało wybrane w konkursie, ogłoszonym przez Związek Artystów Rzeźbiarzy.

- Przygotowując się do konkursu początkowo odrzuciłem tę koncepcję, ale po pewnym czasie powróciłem to tego zamysłu, aby Wiesława Gołasa przedstawić jako Tomasza Czereśniaka z serialu „Czterej pancerni i pies”, ponieważ dla mnie było to najbardziej charakterystyczne ujęcie – powiedział Paweł Witkowski.

Oprawę wokalną wydarzenia zapewnili uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach. Kacper Gos, Gabriel Witkowski i Krystian Baka przy akompaniamencie pianisty Michała Kopcia, wykonali utwór z repertuaru Wiesława Gołasa - „W Polskę idziemy”. Występ został przygotowany pod kierunkiem Marzeny Trzebińskiej i Adriana Janusa.

Wiesław Gołas urodził się w Kielcach w 1930 roku. Przed II wojną światową uczęszczał do Szkoły Powszechnej na kieleckim Baranówku. Swoją przygodę z aktorstwem rozpoczął podczas nauki w Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego. Jako żołnierz Szarych Szeregów w 1944 roku był więziony przez Gestapo. Wiesław Gołas był odtwórcą wielu pamiętnych ról filmowych, serialowych i teatralnych. Szersza publiczność kojarzy go z roli Tomka Czereśniaka w serialu „Czterej pancerni i pies”. Aktor występował także w „Kabarecie Starszych Panów”, popularnym w PRL-u serialu „Kapitan Sowa na tropie” czy filmach: „Żona dla Australijczyka”, „Rękopis znaleziony w Saragossie", „Poszukiwany, poszukiwana”, „Brunet wieczorową porą”. Wybitny aktor zmarł 9 września 2021 roku. Miał 90 lat.

Powrót na początek strony