- Skąd pomysł na to działanie? Wojna na Ukrainie trwa. Na terenie kraju, w miejscach, gdzie ataki zbrojne nie ustają, wciąż mieszkają ludzie. Ich sytuacja jest dramatyczna. Postanowiłyśmy dołożyć swój mały kamyk do pomocy tym właśnie osobom. Zdecydowałyśmy, że przeznaczymy na ten cel ubranka dziecięce, które mamy. Jednak wiemy, że pierwszą potrzebą jest żywność. Tak zrodził się pomysł wymiany. Jeśli z akcji pozostaną jakieś ubranka, zostaną przekazane do magazynu przy ul. Paderewskiego – mówi jedna z organizatorek akcji, Elżbieta Nobis z Fundacji „Po Sąsiedzku”.

Fundacja dysponuje kilkuset nowymi ubraniami dziecięcymi w rozmiarach od 56 do 170 cm. Każdy, kto chciałby wziąć ubranko przynosi w zamian produkt spożywczy lub środki higieny osobistej. Za jeden produkt można wziąć jedno ubranie. Zebrane produkty zostaną przekazane Fundacji "Ty mi powiedz", która przewiezie je na Ukrainę, na tereny objęte działaniami zbrojnymi i przekaże bezpośrednio w ręce osób potrzebujących.

Najbardziej potrzebne są: długoterminowe produkty spożywcze (np. kasza, makaron, ryż, sól, mleko, mąka), podstawowe produkty higieniczne (m.in. mydła, szampony, żele pod prysznic) oraz artykuły higieny osobistej dla kobiet.  

Fundacja "Po Sąsiedzku" jest organizacją działającą na rzecz i wspólnie z mieszkańcami miasta Kielce. Tworzą ją pracownicy socjalni /organizatorzy społeczności lokalnej, którzy na co dzień pracują w MOPR Kielce. Stąd też do działania zostali zaproszeni mieszkańcy społeczności lokalnych oraz pracownicy socjalni.